sobota, 10 stycznia 2015

Postanowienia (banaluki) noworoczne.

No cóż...
Nowy Rok,
Nowe postanowienia...

Banał?
Może i tak, ale kto mi zabroni wierzyć w banialuki?

Postanowienia noworoczne.
Co roku te same...
1. Schudnąć.
Nie wiem dlaczego ale naiwnie wydaje mi się, że jeśli zrzucę balast to wszystkie inne problemy również przestaną istnieć. Aktualnie czuję się źle... dziwnie, kiedy patrzę w lustro. Może to kwestia fryzury? :P Nie wiem. Coś jest nie tak. Musze coś zmienić, żeby dobrze poczuć się sama ze sobą.

2. Zostać matką.
Po czterech latach małżeństwa ja i mój Poślubiony zdecydowaliśmy się na dziecko. Wręcz stało się to naszym marzeniem. Niestety rzeczywistość jest brutalna. Czekanie trwa... a wraz z nią rośnie tęsknota za kimś kogo nawet nie znamy.

3. Lepiej organizować  swoją pracę.
Za dużo jej mam. Nie zamierzam nikogo przekonywać jak wiele pracy ma nauczyciel przedszkola. Wiem jakie macie zdanie. Szanuje je. Kiedyś też takie miałam. Dziś myślę, że byłam bardzo głupia. Uwielbiam to co robię ale mam wrażenie, że ciągle nie jestem dostatecznie dobra. Lista "do zrobienia" nigdy nie pustoszeje. Zastanawiam się czy ze mną jest coś nie tak, czy może z przełożoną?
Mam tylko jedno popołudnie w tygodniu wolne (sobota). Ciągle coś piszę, wycinam, rysuje i ciągle im mało., mało, mało...

4. Oszczędzać!
Muszę wreszcie zacząć oszczędzać. Zbyt dużo wydaję na ciuchy i kosmetyki a ostatnimi czasy na głupstewka  do domu. Kolekcja odżywek do włosów, maseczek, podkładów maleje więc jest lepiej ale pora zamienić ilość na jakość. Podobnie z ubraniami.

5. Malować usta szminką.
Mam ich ok 30 szt. W odcieniach różu, czerwieni, fioletu. We wszystkich wyglądam przyzwoicie. W minionym roku umalowałam usta dokładanie dwa razy: na ślub kuzyna i sylwestra...

6. Regularnie wkładać ubrania do szafy.
Matko! Jaki wstyd. Trzydziecha na karku a moje ciuchy co wieczór lądują na krześle toaletki. Wielka kupa pomiętych ubrań to pierwszy widok po przebudzeniu. Perfekcyjna mówi, że nawyk wchodzi w krew po ok dwóch miesiącach... Zobaczymy...

W Nowym Roku życzę Wam i sobie wytrwałości w postanowieniach.
Miłego dnia.
D.

wtorek, 5 marca 2013

Poznajmy się...



Lubię:
- swoje nadgarstki,
- maliny,
- Chirurgów,
- jogurt grecki,
- palić,
- patrzeć z daleka w swoje odbicie,
- zapach winogron,
- spać sama,
- jeździć samochodem jako pasażer,
- swój telefon,
- pisać piórem,
- czytać przekleństwa,
- spać poza domem,
- wracać do domu.

nie lubię:
- swojego brzucha,
- swoich pleców,
- swoich ud,
- swoich łydek,
- słodkich jogurtów,
- gotować owsiankę,
- odkurzać,
- ...


niedziela, 17 lutego 2013

Początek...

Dzień dobry... a raczej dobry wieczór.

Urzeczywistniam swoje marzenie. 
Muszę odzyskać kontrolę nad własnym życiem. Blog może mi w tym pomoże.

Dobranoc.